Otwarcie wystawy w 64. rocznicę Powstania Warszawskiego
(30 lipca 2008 r., Rynek we Wrocławiu, proj. Jacek Jaśkiewicz)


Wystawa       Wystawa       Wystawa       Wystawa       Wystawa       Wystawa      

Wystawa       Wystawa       Wystawa       Wystawa       Wystawa       Wystawa      

Wystawa       Wystawa       Wystawa       Wystawa       Wystawa       Wystawa      


Hołd Powstańcom Warszawskim

30 lipca 2008 r. o godz. 13 na Rynku we Wrocławiu prezydent miasta Rafał Dutkiewicz dokonał symbolicznego otwarcia skromnej wystawy 12 dużych fotogramów zawieszonych przed siedzibą swojego urzędu, ilustrujących przebieg Powstania Warszawskiego. Mimo panującego upału na uroczystość przybyła liczna grupa kombatantów, młodzieży i mieszkańców miasta.

W krótkim wystąpieniu prezydent przypomniał, że inicjatywa [dodajmy, że i wykonanie] tej wystawy, ilustrującej bohaterstwo mieszkańców stolicy, wyszła od środowisk "Solidarności Walczącej" i osobiście od jej lidera Kornela Morawieckiego. Prezydent podkreślił, że gdyby nie było Powstania, nie byłoby Polski takiej, jaka jest dzisiaj. Nie bylibyśmy również we Wrocławiu.

W imieniu uczestników Powstania zabrała głos por. Zofia Irenius – Prezes Światowego Związku Żołnierzy AK we Wrocławiu, która podziękowała władzom miasta za pamięć o walczącej Warszawie. Zacytowała ona słowa wyższego oficera Komendy Głównej AK – płk. Iranka-Osmeckiego, który powiedział, że nie można było dłużej biernie przyglądać się niemieckim zbrodniom w stolicy, codziennym łapankom, rozstrzeliwaniom zakładników i przechodniów na ulicach miasta. Dzień po dniu, godzina po godzinie przez pełne pięć lat egzekucje, aresztowania i katownie Gestapo były chlebem powszednim i wreszcie miara się przebrała. Powstanie Warszawskie miało zmienić ten klimat zniewolenia i upokorzenia.

Kornel Morawiecki powiedział kilka tylko zdań, powołując się na poetę Powstania Krzysztofa Kamila Baczyńskiego "Naucz nas walczyć miłością...". W dzisiejszych czasach ta miłość była wyrażona w walce, którą prowadziła "Solidarność", która była też walką o solidarność wszystkich Polaków. Dzisiaj "Solidarność Walcząca" składa hołd Powstańcom Warszawy właśnie za walkę o te same zasady i ideały.

Swoimi wspomnieniami z Powstania z uczestnikami uroczystości podzieliła się łączniczka Zofia Dillenius z pułku ochrony sztabu "Baszta", walczącego do końca Powstania na Mokotowie.

Wśród uczestników uroczystości zauważyłem Ryszarda Suszyńskiego, w harcerskim mundurze wywiadowcy, ucznia III klasy Gimnazjum nr 17 we Wrocławiu, którego poprosiłem o wypowiedź na temat Powstania Warszawskiego. Początkowo młody człowiek wzbraniał się z wyrażeniem swego zdania na ten temat, bo mało wie, tego nie przerabialiśmy jeszcze w szkole itp. Jednakże, kiedy poprosiłem go o powiedzenie własną refleksję na ten temat, powiedział on: "Nie wiadomo, czy Powstanie było potrzebne, tyle zginęło ludzi".

Adam Maksymowicz

PS. Po uroczystościach uczestnicy zostali przez Prezydenta zaproszeni na poczęstunek do jednej z restauracji na Rynku.




Rozmiar: 27837 bajtów